[ 2 0 0 9 Skurwysynu Kod Ulic tak to na full, a ja spadam jak deszcz bomb, tak to na full ]
A ja spadam jak deszcz bomb na irańskie wioski Trzeszczy głośnik, synu chcę zobaczyć Moshweek Wóda i proszki, to zachodnia strona Polski Roznoszę rap jak HIV zainfekowany moskit Charakterystyczny gorzki smak drażni przełyk Jesteśmy tam, gdzie zakłamane psy władzę objęły Gdzie skorumpowane szkieły zagarną twoje mienie Bo za wolność słowa możesz zapłacić wysoką cenę Polowanie na jelenie, rosyjska ruletka Zrzut napalmu na miasto jak B52 na Wietnam Spłonie każdy hektar wielkomiejskiego getta A ci którzy nas słuchają są jak fanatycy w sektach Ja nie gram tego co określą media jako fajne Jak Skynet programujemy własną arię Zaszyfrowane Braille'm informacje na płytach To dla każdego który los w swoje ręce chwyta Tytanowy pocisk, twoje imię widnieje na nim To ci opętani, bez żadnych zahamowań, granic Brudne bramy, portfel chudy jak mechanik A codzienność jak doberman skacze ludziom do krtani Bo to o nich i dla nich, te kilka prostych wersów Wypluwam na bit cały jad, który narasta w sercu Kraj zszarganych nerwów, przedsionek piekieł Tu pozytywne wzorce są od prawdy dalekie, yo !
[Kod Ulic Skurwysynu, Kod Ulic Skurwysynu, 2009 WSRH. Sprawdz to gówno ! ]
Nie pozwól, żeby kłamstwem życie ci zatruli Człowiek zamknięty w klatce jak doświadczalny królik To kod ulic, dumnie stój i manifestuj Czas zabrać swoje siłą, przeciwstawić sie kurestwu To dla wszystkich absolwentów, witam w Wyższej Szkole Tutaj sam nad swoim życiem sprawujesz kontrolę Jak świętej pamięci Bolec olej całą resztę WSRH wraca jak powojenny flashbackTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.