Rap kaganiec Boże pobłogosław ten różaniec Boże błogosław WSP Rap kaganiec Boże pobłogosław ten różaniec Który dał mi siłę przetrwać tamte dni Nie zmieni się we mnie nic W doświadczenia bogatszy rozsądniejszy Doroślejszy bo coraz starszy Na mnie patrzysz? Lepiej słuchaj moich słów To co myśl mów mów niech rozsądek Cię prowadzi Powiedz lubisz zadawać ból małolatom szmato ? Możesz zamknąć mnie lecz nie schowam się za kratą Co ty na to jest nas coraz więcej szczerych mc Za to w ręce w podzięce i serce To do Ciebie Święta Matko Maryjo Tylko Ty nie gówno którym nas codziennie karmią Mówią mówią taki wiek jak pierdolę ich krytykę Sam wybrałem tą taktykę tak jak Damian Moje szczere słowa wasz szacunek w zamian Moje szczere słowa wasz szacunek w zamian Że codziennie zaprawiam i zioło jaram Jakieś ale? Wypierdalaj wypierdalaj Trzymaj się z dala jak coś Ci nie pasuje Chłopaczyna ze Śródmieścia Radar Tak to czuje
Media nie lubią rapu ja ich vice versa Uliczny hiphop z siłą jak [?] Nie zawarłem paktu z diabłem jak Faust To jest twarde życie a nie bauns nie bauns Więc jeśli się czasami dziwisz Czemu nie ma rapu w radiu ani w TV Tylko hity z satelity żywe mity mendy Lansujące trendy boysbandy Walczące o względy nie tędy droga wiesz co się liczy To wiara w siebie ziomków i w Boga WSP załoga WSP rap kaganiec nie wchodzi w grę Więc rap kaganiec nie będzie założony Jebać cenzurę bzdurę i farmazony Siejemy prawdę i zbieramy plony Pokój dla ziomków z Warszawy A w szczególności dla ziomków z południowej strony Rozdział skończony niech płoną gibony WSP WSP
Rap kaganiec WSP mowie prosto Dla Ciebie to zbyt ostro Chcesz wiedzieć czemu bo Bo ufam sobie że dam sobie radę Że nie wpierdolę się na zdradę Z góry oceniasz że z nimi jadę Myślisz zgred że wiem wszystko o rapie tym się trapię To ich jazda ja przebywam na ulicy to dla mnie jak chrzest Szczere moje słowa nikt ich nie zatrzyma to moja maksyma Nic nie zrobią by ulice treść zatrzymać Niech pierdolą na antenie ja to wiem że siebie nie zmienię Psy ani media nie zakratują prawdy Ja trzymam się tego jak na morzu tratwy Naprzód iść brama klatka czy ulica z nami tam płonący liść Chcesz to nad tym faktem myśl że Na WSP rap kaganiec założyć się nie da 00666 ciemnej strony rap ten medal Ciemnej strony rap ten medal rap ten medal Taa rap kaganiec rap kaganiec WSP nigdy nigdy nie nie
Wspólnicy jeśli Bóg pomoże nie zatrzymam się Wypierdalaj jak ci nie pasuje nie to nie WSP hardcore nie tajemnica Brudne klatki studnie to ulica Noakowskiego Piekło nic miłego jednak żyć trzeba A nie zawsze jest pięknie WSP nie wymięknie Jak społeczeństwo które ma wciąż zamyka usta Każdy ma prywatny gusta Każdy swój pogląd na świat który ma wiele wad Nie ukrywam tego kurwo Nie założysz rap kaganiec na mnie ani na żadnego ziomka mego Zioło jaram psy pierdolę rap kaganiec nie zabronisz mi niczego Tego złego przykrego dla Twego ucha zamknij mordę teraz łapię bucha Cię to razi że cenzurę wciąż pierdole tak ja wolę Rap kaganiec tak wolę tak wolę WSP WSP WSP WSP WSP.... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.