Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pieści To jest ciąg dalszy śródmiejskich opowieści Naszych własnych życia treści W którym jest ten temat, ten dla mnie się mieści Bieda jednych ciśnie, drugich zmusza do działania Każdy człowiek inny, styl jego postępowania Ludzka nieprzystępność, obojętność Do pokonania też przeszkody, które los nam rzuca Więc weź głęboki oddech i chodź ci ściska płuca Patrz i myśl, bo są tacy co od startu są już ostro w plecy Od raju są dalecy, jednak broni nie składają, nie poddają, napierają Na to co dla siebie chcą zdobyć, co im się należy Słychać że degeneraci, głupcem ten kto w to wierzy Stopa bezrobocia, narkotyki, znieczulica To co teraz słyszysz to warszawska ulica To śródmiejska ulica!
Nudne życie w głębi schowane skrycie Daje niepokój lustrzane odbicie Powiedz ile razy widziałeś życia skazy, Nie śpij, o lepszych czasach nie śnij Prawdziwe zwrotki zawarte w tej pieśni Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięści Zachowane więzi, trzymasz się lub stoisz na krawędzi Taka prawda człowieku, trzymaj się tych reguł Dla mnie cenne jest to co aktualnie posiadam Nie żeruje na innych, na siebie zarabiam Mowię prawdę, nie zaprawiam Nie wtykam nosa w cudze sprawy, bez obawy Ukryte talenty, pierdole komplementy Także współzawodnictwo Jesteś za czymś, czekaj do amnestii Zawsze stać mnie na więcej Nie wytrzymam w tej sugestii Pamiętaj nie wkurwiaj rozwścieczonej bestii Hip Hop, ulica, styl jego znany I ja - na niej człowiek na faktach skoncentrowany Obdarzony intuicją, własną dykcją Prawdomówności, rozważając problemy, różne możliwości Przyjaciel - jemu jestem winny słowa wdzięczności Pierdolić tych co kuszą po całości Ja to wiem, ty to wiesz - szanuj życie takie jakim jest!
Ref.x2 Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięść! Szanuj życie takim, jakim jest!
Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięści Zobacz jak ludzie żyją na uwięzi Za najniższą pensję harują Możni tego świata swe imperia budują Wszystkich zakręcają i kontrolują, wykorzystują Skurwiałe media hipnotyzują Muszę przyznać że za małolata Wierzyłem w dobro i piękno tego świata Lecz mijały lata z czasem oczy otworzyłem Gadam o tym co zobaczyłem Trzeba się odnaleźć w pojebanych czasach Światem rządzi kasa, kto jej nie ma ten zaciska pasa Choć problemów masa Wiem, że wszystko się ułoży bo trzymam się zasad Odnaleziona droga bez kompasa Sens życia w samplach i w basach WSP i Fu! Tak jak sonda NASA Poza gównianym systemem nasza trasa A ty nie zaciskaj pasa! Szczere słowa ludzi z centrum miasta Co w tym bagnie muszą dorastać, Muszą sprostać życia wymogom Iść swoją drogą żyjąc na krawędzi Czasem jedną nogą kurwa po stronie śmierci Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięści Pozdrówki od Jurasa przekaz z południowej części.
Ref.x2 Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięść! Szanuj życie takim, jakim jest!
Głód do ludzi jak [?] wraca A w tym żłobie politycy nawet moralnego kaca nie posiadają Nie poczuwają, nie interesują ich losy zwykłych ludzi A ja pieprze ich i złe oznaki W wykształceniu braki, Nie jestem kurwa głąbem, lecz nie jestem też taki By bez mrugnięcia okiem przyjmować losu haki Czego to są znaki: wet za wet O lepsze jutro walki Więc znajdź przeznaczenie, ze swoim ramię w ramię I zaciśnij pięść W tej codziennej walce o honor i przetrwanie O honor i przetrwanie..
Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięść... Poznaj Śródmieścia południową cześć Przecież wiesz popierdolony jest świat wokół nas w szoku Najbiedniejszych klas z bloku, szarej kamienicy To dzieciaki są z ulicy, których widzisz co dzień I ich świat... czy wystarczy bodziec Zrobić coś z swym życiem Jeden w złocie, drugi w bicie znalazł drogę Która lepsza ja powiedzieć Ci nie mogę Ważne rzeczywistości nie dać się znieść Nie zaciskać pasa, zacisnąć pięść Co Ci oferuje los, nie czekaj tylko bierz Szanuj życie takim, jakim jest.
Ref.x4 Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięść! Szanuj życie takim, jakim jest! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.