Pewnego razu latem nad Wisłą w biały dzień Dziewczyna zgrabna całkiem rozebrała się I nago szła po plaży i dziwowała nas Tłum gapowiczów patrzył na dziewczę cały czas Tłum gapowiczów patrzył na dziewczę cały czas
Po brzegu spacerując zaczęła tyłkiem trząść Faceci się dziwują, w kobietach wzbiera złość A ginekolog stary, choć widział setki ciał Założył okulary, bo lepiej widzieć chciał Założył okulary, bo lepiej widzieć chciał
I co się okazało? Był to bandycki plan Bo dziewczę się ubrało i poszło w siną dal Choć ludzi wokół wiele, nikt nie wie, jak i skąd Zniknęły trzy portfele, zegarek i ajfon Zniknęły trzy portfele, zegarek i ajfon
Zniknęła wódka z colą, parawan oraz pies A stary ginekolog bez okularów jest A stary ginekolog bez okularów jestTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.