Kto to widział, żeby z nieba lał się taki żar, Chyba nikt się nie spodziewał tak surowych kar, W taki upał tylko leżeć, tylko dyszeć, tylko pić, Wznosić modły do wieczora, żeby wcześniej zechciał być.
A może by tak jakiś deszcz, Jakaś solidna ulewa, A może całe siedem dni Z wodą jazda do nieba, A może oberwanie chmur, Monsun w Bieszczadach latem, A może morze mogłoby Kończyć się w Wołosatem.
Czemu tak się pocić trzeba przez te parę dni, Nawet słońce krew zalewa, wody dajcie mi, Nawet żmija w tym ukropie nie chce do śpiwora wleźć. To już chyba będzie koniec, do widzenia, czołem, cześć!
A może by tak jakiś deszcz... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |