Znasz mnie, 4 wieże Wola banda Jak nie? Wybudze cie z twardego snu Znów, uderzam gdy wybije nów Nie dla stów, błysków wyprzedzam ich ruch Myślą że wiedzą- zero pojęcia Czujność potwierdzą w zła objęciach Beztalencia na ścieżce kariery Na pozowanych zdjęciach przekaz nie jest szczery Zero komery, podziemie sto procent Nigdy na sprzedaż jak róźowe proce Doceń wkład, intencje, wysiłek chęci Ten sam skład, od lat rap się tu kręci Inicjał znany przedstawiać nie trza Prochibicja brakuje nam powietrza Bloki czekają wtopione w beton Zapalcie świeczke ostatnim poetom
ref. Znasz mnie- swoje szlaki sam wytyczam Znasz mnie- jestem tu nie od dzisiaj Znasz mnie- powoduje szok co krok Nie uciszysz mnie nawet gdy włączysz STOP! (x2)
Wybite kostki, nerwy, zszarpany język cięty Smak ryzyka, bólu, szczęścia, kiedyś smak zemsty Głośny otwór zamka, z zewnątrz zamykany klapą Łatwo zaufanie stracić do bliskiego, co po za tym? Widok krwi, zapach szmalu w ręce haze braci paru Krajobraz wieżowców, twierdza, co to znaczy nałóg? Pożyczki, kombinacje, dobre strzały, komplikacje Patenty, jak przemnożyć hajs na schodowej klatce Przeżyte dobre chwile, dzisiaj przeszłość jest na siłe Plany, by zmienić w legal to jak tu sie żyje Łatwo zwątpić, to minie, czas leczy rany- tyle Zostaje zawsze jutro, warte jest ryzyka, czy nie? W nocy raj za szmal płynie albo został w maszynie Nadzieja będzie dobrze, teraz wreszcie się odbije Trawą Palę Stresy ZDR B Unikat Znasz mnie? To Nas Chce Ulica!
ref. Znasz mnie- swoje szlaki sam wytyczam Znasz mnie- jestem tu nie od dzisiaj Znasz mnie- powoduje szok co krok Nie uciszysz mnie nawet gdy włączysz STOP! (x2)
Znasz mnie? Już cie namierzam balasie Wiem gdzie mieszkasz, mam adres, przy koleżkach wypadniesz Swych, z gry, którą tutaj jest szacunek Wizerunek człowieka postrzegam tak jak go rozumiem I nic nie musze, musze to sie wysrać z rana Skręcić gibana, zajarać, znowu przygrać w jana Znowu przykra sprawa, stała się krzywda stała, Gdy twój koleżka rozpierdala sie na pałach Później, dostaję mandat, pierw blanta spaliłem Chybił-trafił kumulacja, za browar dał 5 dyszek Znów na psa se ubliże, znowu tym psom spierdalam Bo zrobiilśmy coś, za co mogą nas ukarać Ty, weź mi zabroń, to ja za broń złapie! Wyceluje wersem w skroń i strzelać się nie przestrasze Weź mi zabroń! Znowu za broń złapie, strzelam w głowy, a krew rozpryskuje sie na papier
ref. Znasz mnie- swoje szlaki sam wytyczam Znasz mnie- jestem tu nie od dzisiaj Znasz mnie- powoduje szok co krok Nie uciszysz mnie nawet gdy włączysz STOP! (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.