Nie potrzebna mi jest szkoła, gdy w umyśle pełen luz, chodź mnie mają za matoła to w mej duszy tylko blues. Mówią: weź się do roboty, to ci może wiele dać! Na co mi te siódme poty? Na gitarze wolę grać. Więc schowajcie swoje rady, w końcu zdanie własne mam, kresu chcę tej maszkarady, ja poradzę sobie sam.
Chociaż kasy mi brakuje, robię, co mi w duszy gra, to za szczęście podziękuję, które tylko blues mi da. Najpierw Ela, potem Aśka, bo do kobiet ja mam gust, a najlepsza była Baśka, no bo miała fajny biust. Mimo, że się oddawały, tej jedynej ciągle brak, wszystkie jednak uciekały, chociaż im śpiewałem tak:
Jeden chciałby być żołnierzem, drugi chciałby być papieżem, jeden ładny drugi brzydki, a ja kocham twoje cycki.
Nie gram rocka na ulicy, w moich żyłach płynie blues, bo mi klubu brak w piwnicy, żeby kumpel radio zniósł. Od hip hopu także stronie, nie rozumiem takich treści, kiedy Wilk na mikrofonie w mojej głowie się nie mieści. Nie chce bym do pracy wstawał, wolę wino ciepły koc, bo jak pewien Rysiek mawiał: siódma rano to jest noc.
„Chociaż puste mam kieszenie, no i wódy czasem brak, ja już nigdy się nie zmienię, zawsze będę żył już tak.” Ku uciesze na gitarze publiczności niezbyt licznej, kiedy o Irlandii marzę, ja przygrywam na Fabrycznej. Zatem na co jest mi szkoła, gdy w umyśle pełen luz? Choć mnie mają za matoła to w mej duszy tylko blues…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.