Nie raz się gotuje we mnie prawdziwa krew Nie raz już leciała ze mnie prawdziwa krew Byłem w paru miejscach zrobić parę rzeczy Na starych osiedlach, gdzie nikt nie widział mnie Pochowane pod kapturem stare smukłe twarze Byłem więc, kojarzę, dla was niewidzialny Setki podłych zdarzeń, które omijasz nad ranem Omijasz spojrzeniem głodne dzieci i ich mamę
A ja jestem Tak jak oni Ciebie nie ma Czas cię goni
Wychowały mnie budynki, które nazywają bloki Bieda tam się rodzi, umiera powoli Tam się nauczyłem biegać, nie umiałem chodzić Nauczyłem walczyć, nie wiedząc jak się bronić Niewidzialni widzą wszystkich, wiem do od bezdomnych Jesteśmy tu codziennie i patrzymy w wasze strony Przechodzicie obojętnie, budujecie piękne domy Matki tracą synów, brat zabija brata Nie wiem, czy tu będę do przyszłego lata, ale jestem, a
Krwawię naprawdę Widzę i słyszę Naprawdę płaczę I naprawdę krzyczę Jestem Jestem
Krwawię naprawdę Widzę i słyszę Naprawdę płaczę I naprawdę krzyczę Jestem Jestem
Krwawię naprawdę Widzę i słyszę Naprawdę płaczę I naprawdę krzyczę Jestem Jestem
Krwawię naprawdę Widzę i słyszę Naprawdę płaczę I naprawdę krzyczę Jestem Jestem
Krwawię naprawdę Widzę i słyszę Naprawdę płaczę I naprawdę krzyczę Jestem Jestem Jestem Jestem tuTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.