Chaj siła i ty Czy tak dalej musi być Czy tą drogą musisz iść Więc idź ty
Wielu takich nie przetrwało - Desperado Wielu z nich się iść nie bało -Desperado Jest wielu jak gazu w chmielu Choć żaden nie wymięka Niesie ich siła na ustach piosenka [x2]
Historię lubią się powtarzać więc trzeba uważać Desperackim aktom szans na powodzenie nie stwarzać Twoim godłem niech nie będzie byle do jutra Z szafy futra w lato przecież nie wyciągniesz Cug pijacki ciągniesz sporo pożyczyłeś Się rozbiłeś flota była z gorącego źródła Już nie parzy teraz oddaj byś nie zrobił pudła Minął się z celem obrał własny kierunek Źródło drugie wrzątek parzy trzymaj się z daleka Nie dla tego człowieka znowu hajsem się lansuje Desperado klubowe eldorado kontynuuje
Ostygnij co? Jesteś zdesperowany ? W głowie rodzą się jedynie same czarne plamy Już nie śpisz spokojnie nocami nerwowe tiki Tysiące myśli w których brak jakiejkolwiek logiki Miały być grube pliki sałaty Interes legalny jak falsyfikaty Efekt gwarantowany szybkie money money Pożyczki raty terminy i daty Niebezpieczna gra pieniądze które parzą Wchodząc w to lepiej wyjść z tego z twarzą To pewne ryzyko wiesz za friko nic nie ma Świadomy konsekwencji jakie niesie ten temat Podwinie się noga konstrukcja się rozleci Jeden błąd drugi błąd trzeci Ocknąłeś się i co jesteś w szoku? Prawda jest taka nie będziesz biznesmenem roku
Chaj siła i ty Czy tak dalej musi być Czy tą drogą musisz iść Więc idź ty
Wielu takich nie przetrwało - Desperado Wielu z nich się iść nie bało -Desperado Jest wielu jak gazu w chmielu Choć żaden nie wymięka Niesie ich siła na ustach piosenka [x2]
Czasem wydaje się że postradałeś zmysły Czar prysł niektóre plamy nie wyszły Zobaczysz teraz co ci przyniesie czas przyszły Znak zapytania strefa zakamuflowania Na lękach hardcorowa piosenka Desperado w akcji lekko wypękał Unika jak może zewnętrznych zagrożeń Brnie dalej w swoje gówno jest coraz gorzej Miało być lepiej ale nie tym razem Masz ekstazę i full adrenaliny Spalone mosty i plan bardzo prosty Ten numer nie przeszedł nie, był zbył ostry
Ostre historie nie zawsze kończą się szczęśliwie Nie to że mściwie podchodzę do tego tematu Się nie wymądrzam wiem co to Desperado Fatum ogarnęło kiedyś też niefartnego znajomka Jak na krzaku stonka tkwi w tym pojebanym akcie Po fakcie samotnie odgrywa rolę krzaka Wyszła niezła padaka niezłe gówno go dopadło Nerwy zjadło też jego całej rodziny Zamiast prostej drogi koleiny wyboista kręta Tak byś musiało dopadła kara klienta Teraz trwoga samotnie w domu w ciszy jak w grobie Ziomek już po tobie mózgu pranie a gdzie rozwiązanie? Ciężka ściema dzień dobry jest *** nie ma I tak codziennie od rana do wieczora Jazda chora utracona już kontrola A pozorna harmonia to już nie monotonia Jest zajęcie a narzekał na brak roboty Spadły na głowę młoty i odbiło się echo Chciał być biznesmenem został desperatem Głupota stwórcą własnym sędzią własnym katem
Chaj siła i ty Czy tak dalej musi być Czy tą drogą musisz iść Więc idź ty
Wielu takich nie przetrwało - Desperado Wielu z nich się iść nie bało -Desperado Jest wielu jak gazu w chmielu Choć żaden nie wymięka Niesie ich siła na ustach piosenka [x2] Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.