Dni frontowe i noce przeminęły jak sny, w zarośniętym okopie hełm niszczeje od rdzy. Zdjął go żołnierz po szturmie, nie nałożył do dziś, niebo gaśnie w nim chmurne, słońce gubi w nim skry.
Hełm żołnierski ze stali, zapomniany od lat, ktoś w nim przyszedł z oddali, ktoś w tym hełmie tu padł... Przeminęło już wszystko, został tylko ten hełm. Hełm żołnierski ze stali, nad nim gwiazda i cień.
Pod lazurem lśni ziemia, płyną noce i dni, barwą wiosny na hełmach czas osiada i lśni. Hełm rdzewieje na polu, nad nim złoci się głóg, nasz przyjaciel w nim poległ na rozstaju tych dróg. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |