Niech w księgach wiedzy szpera rabin, Nauka to jest wymysł diabli! Mądrością moją jest karabin, karabin I klinga ukochanej szabli.
Nie dbam o szarżę, ni o gwiazdki, Co kiedyś mi przystroją kołnierz! Wy piszcie klechdy i powiastki, i powiastki, Ja biję się jak musi żołnierz.
Nie pnę się do zaszczytów drabin - I generała biorą diabli! Podporą moją jest karabin, karabin I k1inga ukochanej szabli.
Nie tęsknię do kawiarni gwarnej, Gdzie mieszka banda dziwolągów! Gardzę zapachem buduarów, buduarów, Gdzie Amor psoci wśród szezlongów.
Nie nęcą mnie zalety babin, Kobieta zdradna - bierz ją diabli! Kochanką moją jest karabin, karabin I klinga ukochanej szabli.
Niejeden wróg miał na mnie chrapkę, A teraz jęczy w piekle na dnie. Ze śmiercią igram w ciuciubabkę, ciuciubabkę, Więc może wkrótce mnie dopadnie.
Ksiądz niech mnie grzebie albo rabin, Żołnierza się nie czepią diabli! Lecz w grób połóżcie mi karabin, karabin I klingę ukochanej szabli.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.