W moim pokoju, na frontowej ścianie jest stary portret w pozłacanej ramie, a na nim dama strojna w tiurniury to pra,prababcia przy niej kot bury.
Ona miała gorsety, koronki , kapelusze i róże i fiołki. Ja mam dres połatany i stary I sportowe buty nie do pary.
Ref. Pra, prababciu nie bądź zła, pra, prababciu spójrz to ja. Ja nie tylko z figli słynę, Zmień na uśmiech kwaśną minę.
Pra, prababciu nie bądź zła, pra, prababciu spójrz to ja. Wszak nie dla mnie lalki ,włóczka Zrozum swego z pra, prawnuczka.
Pra,parbabcia z portretu się dąsa: nie wypada po drzewach tak pląsać. Gdzie maniery, zasady, ogłada, Tak doprawdy broić nie wypada.
Grzeczne dzieci to książki czytają Po podwórku wcale nie biegają I nie skaczą po drzewach jak ptaki. Czy ktoś widział sposób bycia taki?
Ref. Pra, prababciu........... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|