Patrzę w zadeszczone okno, W zapłakany deszczem świat. Coś zasnęło, coś przepadło Życie powiedziało: „mat”.
Pokój, krzesło, proza życia Pada deszcz, czy moje łzy? Jak tu wyjść, żeby nie zmoknąć Czy odwagi dziś wystarczy mi?
Ref. Pada deszcz, słone łzy Czy przestanie padać dziś? Kilka słów, jakiś gest I przestanie padać deszcz.
Słone łzy, pada deszcz Cały w deszczu piszę wiersz Tylko wiersz, deszcz i łzy Tylko to zostało mi
Na ulicy szaro, pusto Mokry wieczór objął mnie Gwiazdy niczym kocie oczy W kałużach przeglądają się.
Cały świat jak z deszczu kropli Wszystkie moje noce, dni Autobus linii „0” Choć spóźniony, uciekł mi. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|