Równy był gość z tego Pawła Tak, to był równy gość Zgubiła go miłość nagła Czy mógł przypuszczać ktoś?
Był taki dzień, nic wielkiego Deszcz i w ogóle mgła Stał sobie tu, a na niego Stąd ta dziewczyna szła
On dojrzał ją - rude włosy Wdzięk i w ogóle szyk A serce, hej, wniebogłosy Że ona, więcej nikt
Wołałem: "No, stary, wróć Jakże tak, ojej Co cię ruszyło, co? Wypij piwo, właśnie stoi tu"
On wtedy na to, że to miłość I pobiegł ile tchu
Hej, hej, hej (x3) Śpiewamy Hej, hej, hej (x3) Hej, hej, hej, hej, hej, hej, hej Je, he, he, he, he, he
Ktoś mówił nam, że się żeni - Tak, to okropne tak Chciał tego sam czy go zmienił Ten raczej błahy fakt?
Nie pije dziś piwa z nami Bo miłość trzyma go
Hej, hej, hej, hej Hej, hej, hej, hej, hej Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|