Wędruję ulicami miasta, dźwigam szyby me Od rana chodzę, chodzę, ale nikt nie woła mnie Zmęczony chodzę, ale nikt nie woła mnie Nikomu niepotrzebne takie piękne szyby me Idzie ze mną moja dola zła - bardzo, bardzo zła
Wysoko mieszka sobie w niebie dobry Bóg On chyba - gdyby zechciał - pomóc by mi mógł Na pewno - gdyby zechciał - pomóc by mi mógł Wysoko mieszkający w niebie dobry Bóg Panie Boże, nie bądź na mnie zły - pomóż, pomóż mi!
Mógłbyś wysłać chmurę, dużą chmurę A w tej chmurze grad, wielki grad Pada wielki grad, pada z góry Jaki piękny jest potem świat
Bo idę sobie, niosę szyby me A ludzie wyglądają, ludzie wciąż wołają mnie Przez okna ludzie wyglądają i wołają mnie Każdemu bardzo są potrzebne piękne szyby me Oni wiedzą, kto im pomoc da - ooo - tylko ja!
(Aaa aaa, aaa aaa, aa)
Ale to marzenia i nic więcej Gdzieżby dla mnie spadł taki grad... Dla mnie w życiu nic prócz udręki Nieprzyjazną twarz ma ten świat
Wędruję ulicami miasta, dźwigam szyby me Od rana chodzę, chodzę, ale nikt nie woła mnie Zmęczony chodzę, ale nikt nie woła mnie Nikomu niepotrzebne takie piękne szyby me Idzie ze mną moja dola zła
(Raz, dwa, trzy, cztery)
(Hej)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.