Nim przytuli je piasek złoty Zanim zalśni w oczach lica blask Nim się panów kłopoty Zaczną raz po raz Zanim pierwszych wyznań przyjdzie czas Zu-Zuzanny jeszcze śpią, jeszcze śpią Jeszcze słodko śpią Jeszcze na sposobów sto kryją urodę swą Nieustanny westchnień cel Westchnień cel, męskich westchnień cel Od Nicei aż po Hel, od Nicei po Hel Zu-Zuzanny jeszcze śpią, jeszcze śpią
Śpią spokojnym snem Mądre panny, nie ma co Już ja coś o tym wiem Łączą w miękki senny gest Dłonie dwie niby z rymem rym Zu-zupełnie obcy jest Wszelki pośpiech im
Wkrótce się niejedna zabieli Chmurka troski wokół męskich czół Przez Zuzannę w kąpieli pan niejeden czuł Serca drżenie i marzenia snu A chwilowo one śpią, jeszcze śpią Śpią spokojnym snem
Śpią spokojnym snem... /itd./
Lecz gdy plażę słońca krąg Będzie miał wreszcie w mocy swej Zu-Zuzanny spojrzą w krąg Zu-zuchwale, że hej Dojrzą wokół panów dość Lecz i dość koszów bądź co bądź Zdąży kosza każdy pan od Zuzanny wziąćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.