Przystanek koło Zoo, przystanek koło Zoo, w krąg trawka, jak na poło- ninie, a na przystanku tym wesoło, a na przystanku tym wesoło, a na przystanku tym jak w kinie…
Facetów na nim stało dwóch, natchniony wzrok, dyskretny chuch, na twarzach uśmiech się anielił. Po paru chwilach jeden z nich — z bogatych widać przeżyć swych — refleksją ze mną się podzielił:
Więc, proszę pana, było tak…
Mieliśmy z kumplem piękny dzień, wzięliśmy bełta i w ten cień do Zoo, panie, taka pora. I kumpel mówi: „Ty, patrz no, jak się ta małpa czochra, o” — i tak nam zeszło do wieczora…
Przystanek koło Zoo, ja mieszkam — bliskie Koło, a kumpel mieszka w Woło- minie, wesoło było nam, wesoło, wesoło było nam, wesoło, wesoło było nam jak w kinie…
Sza-la-la-la, la-la-la…
Więc, proszę pana, bo te małpy, chwileczkę, bo ja coś powiem… Proszę pana, te małpy, co one wyprawiają, więc koniec świata jedynego i ciekawostka przyrodnicza zarazem. Bo to jest tak: samiec, samiczka, wiesz pan i takie różne numery, że wesoło było nam jak w kinie…
A jeszcze nie koniec…
Kumpel to różne wice zna, mówi, że Hindus nieźle ma — obwiąże ręcznik (o, w ten sposób) koło krzyża. I taki wąż, jak w Zoo tam, Hindusa nie tknie, wierz pan nam, bo Hindus jemu nie ubliża.
A jutro rano trzeba wstać, w ubezpieczalni — psia go mać — za dziś zwolnienie trza wyłudzić. W pracy jak w klatce będę spał, jeszcze bym tylko napis dał: „Uprasza się nie drażnić ludzi!”.
Przystanek koło Zoo, przystanek koło Zoo, na niebie słońca koło ginie, a na przystanku tym wesoło, a na przystanku tym wesoło, a na przystanku tym jak w kinie…
A proszę pana, do tych małp wracając — ja panu nie wytłumaczyłem tego do końca. Więc to jest tak: samiec, samiczka, ciekawostka przyrodnicza…Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.