Na ślubie Śnieżki z królewiczem Nieśmiałek pląsał jako drużba Wtem Mędrek z kwaśnym rzekł obliczem: "Nieśmiałku, tyś był w tajnych służbach!
Porucznik Zając, co tu kicał Twą sprawę rozpracowujący Rzekł, że Królowa Czarownica To twój oficer prowadzący!
Tyś podał jej na Śnieżkę namiar I jakie Śnieżka lubi jabłka Tyś umożliwił wredny zamiar Lecz dość, zamknęła się pułapka!"
Nieśmiałek zasię stał w krawacie W surducie i w wyjściowych kapciach I rzekł: "Kochani, nie pytajcie Co ja w tej sprawie mam na Gapcia"
A Gapcio w gości tłum dał nurka I rzekł Mędrkowi, co stał blady: "Nie pytaj mnie, co mam na Gburka Chociaż to major kontrwywiadu!"
Jelonek patrzył zaś ze smutkiem I myśl mu zaświtała ta: "Jak się zostanie krasnoludkiem To każdy coś na kogoś ma! Jak się zostanie krasnoludkiem To każdy coś na kogoś ma!"Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.