Jurata, dworzec PKP Na dworcu chłopak i dziewczyna On z jej walizką miota się Wciąż jakby mówić coś zaczyna
Idzie, przystaje, myli krok Mówi, nie kończy, kiwa głową I taką prośbę jego wzrok Wyraża w ciepłą noc sierpniową:
Zostań Bo idzie jesień zła, zazdrosna Która się cieszy z ludzkich rozstań I mgłą przesłania każdy cel
Zostań Bo idzie zima bezlitosna Co wszystkim odśnieżarkom sprosta Oblecze wszystko w zimną biel
Zostań Bez ciebie najpiękniejsza wiosna Poplącze wątek, zgubi krosna Nie wyhaftuje białych bzów
Zostań Niech nas połączy latem los tam Gdzie osty, co nad morzem rosną Hołubią cień dla naszych głów
Zostań Nim pociąg twój osiągnie Poznań Niech sumą wakacyjnych doznań Będzie króciutkie słowo "tak"
Zostań Życie jest jak potrawa postna Życie mnie boli jak okostna Gdy mi uśmiechu twego brak
Zostań Na paru niespalonych mostach Nadzieja, zakochanych siostra Poustawiała warty swe
Zostań Przeciwko wątpliwościom powstań I podaj wartom hasło proste Jedyne hasło – "kocham cię"
Jurata, dworzec, sierpień, żal Na dworcu chłopak, co sam został Pociąg odjechał w siną dal Koronny świadek ludzkich rozstań
I chłopak jeszcze nie wie, że Kamień mu z serca spadnie lekko I jutro znów zakocha się Choć dziś powtarza wciąż jak echo:
Zostań Bo idzie jesień zła, zazdrosna Która się cieszy z ludzkich rozstań I mgłą przesłania każdy cel
Zostań Bo idzie zima bezlitosna Co wszystkim odśnieżarkom sprosta Oblecze wszystko w zimną biel
Zostań Bez ciebie najpiękniejsza wiosna Poplącze wątek, zgubi krosna Nie wyhaftuje białych bzów
Zostań Niech nas połączy latem los tam Gdzie osty, co nad morzem rosną Hołubią cień dla naszych głów
Zostań, zostań... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|