Mam trzydziechę, zamieszkuję przy mamusi I przez ścianę ze Spółdzielnią tą "Lingwista" Ściana cienka, a za ścianą Co dzień po angielsku trują rano Więc z języka mimowolnie się korzysta
Temperament to mam raczej marzycielski I nie lubię ograniczać się w wydatkach Jako taki już od roku Z taką gospodarską troską w oku Szukam żony, może nawet być mężatka
Lecz choć dziewczyn rój się widzi niezliczony Każda bardzo very much jest, yes, OK Lecz chwilowo poszukuję takiej żony Żebym mógł się, proszę państwa Żebym mógł się, proszę państwa Żebym mógł się, proszę państwa, kochać w niej
Żona taka to minimum musi mieć M-4 (Do pięciu ewentualnie) Comiesięczny regularny stały dochód Musi serce mieć gołębie Taką intelektualną głębię W rozliczeniu może także wnieść samochód
Biżuteria wszelka (na przykład) jest widziana bardzo mile Zwłaszcza różne takie te, z brylantem w środku Żona musi prać, prasować I szczebiotać, i całować Szepcząc przy tym tak: Piesiu, Misiu, względnie Kotku (Kotku zwłaszcza uwielbiam)
Don't cry, baby (też po angielsku było) mówię sobie przygnębiony Bo odczuwam, że mi zbiera się na płacz Bo chwilowo nie dostrzegam takiej żony Co by była pod tym względem Co by była pod tym względem Co by była pod tym względem very much
Wokół panie same chętne niemajętne Więc czasami jedną z drugą uświadomię: Chcąc takiego jak ja chłopca Kochana, ty mogłabyś choć język obcy Na zbliżonym do mojego znać poziomie
A ta patrzy takim wzrokiem, że pozwólcie Że się pewnym znanym tu posłużę żartem Bo znać może panna owa Po angielsku cztery słowa (To jest góra, uwaga) Metro, Goldwyn, Mayer i chr-chr - to czwarte
A ja widzę taką Scarlett z Linguaphone Co ma metę, yes, yes, yes i szmal, OK Jeśli kiedyś znajdę sobie taką żonę To się mogę nawet bardzo To się mogę nawet bardzo To się mogę nawet bardzo kochać w niej
edycja basiabijouTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.