Pogoda przepiękna, gra orkiestra dęta, Skąd ta trwoga w sercu niepojęta? Tam na środku rynku gapie się zebrali, Pułk huzarów stoi w pełnej gali.
Panny się rumienią, bal się pannom marzy, Boże, jacy śliczni ci huzarzy. Panny się rumienią, bal się pannom marzy, Boże, jacy śliczni ci huzarzy.
Lecz pułkownik stary na koniu cisawym, Mówi: "Nie czas teraz na zabawy. Bale są we środy, dziś niedziela - wymarsz, A we czwartek wojna się zaczyna".
"Tam na polu bitwy gęsto świszczą kule. Może nie wrócimy już w ogóle? Tam na polu bitwy gęsto świszczą kule. Może nie wrócimy już w ogóle?"
Panny marszczą brewki, żadna mu nie wierzy. Któż by śmiał zabijać ich tancerzy? "Idźcie na tę wojnę, bawcie się w podchody, Tylko wróćcie do następnej środy".
"Tam na polu bitwy gęsto świszczą kule. Może nie wrócimy już w ogóle? Tam na polu bitwy gęsto świszczą kule. Może nie wrócimy już w ogóle?"
Pogoda przepiękna, gra orkiestra dęta, Skąd ta trwoga w sercu niepojęta?...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.