Na pościeli, na tej białej, Los darował uśmiech nam, Który z wolna się zamienił W zapomnienia ciepły dzban. Rozedrgany w twych ramionach, Jak schwytany w locie ptak, Oślepiony tobą trwałem I spełnienia czułem smak.
Na pościeli, na tej białej, Rozpromienił się nasz świat, Niespodziewanie wymyślony Pod kopułą czterech ścian. Zatrzymany gest w pół słowa, Pod powieką wielka łza - Zapamiętam to na zawsze, Na rozstania cierpki czas.
Na pościeli, na tej białej, Jeszcze ciepły jest twój ślad I ten ogień jeszcze płonie, I szaleństwo jeszcze trwa. Gdy unosił się nad nami Wzbierający pożar krwi, Aksamitny pejzaż ciszy Przerwał nagle pierwszy świt.
[2x:] Na pościeli, na tej białej, Jeszcze ciepły jest twój ślad I ten ogień jeszcze płonie, I szaleństwo jeszcze trwa. Zatrzymany gest w pół słowa, Pod powieką wielka łza - Zapamiętam to na zawsze, Na rozstania cierpki czas.
Na pościeli...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.