[Zwrotka 1] To czas gdzie liście już zaczynają żółknąć Jeszcze nie chcą na chodniku się kłaść Zbyt często pod czaszką noszę półmrok Za rzadko dobrze mi idzie ta gra Więc może zniknę sobie na moment Może znikniesz ze mną gdzieś Postoje po drodze będą przypadkowe Dobra jedziemy, wsiadaj, zapnij się
[Refren] W końcu mogę (W końcu mogę) Włóczyć się bez żadnego konkretnego celu Bez złych spojrzeń (bez złych spojrzeń W spokoju własnym tempem, a nie w biegu W końcu mogę (W końcu mogę) Włóczyć się bez żadnego konkretnego celu Bez złych spojrzeń (bez złych spojrzeń W spokoju własnym tempem, a nie w biegu
[Zwrotka 2] Nie wiem dokąd dokładnie, ale to nie jest ważne Dla Ciebie Dla Ciebie Nie mamy żadnych zmartwień, tylko gardła zdarte Papierosami i śpiewem
[Refren] W końcu mogę (W końcu mogę) Włóczyć się bez żadnego konkretnego celu Bez złych spojrzeń (bez złych spojrzeń W spokoju własnym tempem, a nie w biegu) W końcu mogę (W końcu mogę) Włóczyć się bez żadnego konkretnego celu Bez złych spojrzeń (bez złych spojrzeń W spokoju własnym tempem, a nie w biegu)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.