Moje działania przewidziane przez handlowców Ruchy śledzone przez czujniki i kamery Stargetowany, sklasyfikowany Słyszę wołanie dla mojej grupy docelowej
Kupuj, konsumuj, korzystaj, wydawaj Pracuj, zarabiaj, haruj, awansuj Ciesz się, żyj w pędzie, pochłaniaj Buntowników wyłączamy
Przyjemne melodie umilają zakupy Wrzeszczące reklamy przyciągają wzrok Wielkie obniżki ogłupiają rozsądek Pusty portfel i dom pełen śmieci
Nie słyszymy ciszy – nie szukamy spokoju Nie rozumiemy już znaczenia prostych słów Uśpiona wrażliwość, ucieczka w przyjemność Winy odkupione kartą kredytową Świat dzieje się swoim pędem Gonią ludzie swoje sprawy Elita kosztem mas buduje imperium Trzaska bat i komornik się czai
Kupujemy w galeriach Pracujemy na galerach, Za marne grosze budujemy piramidy Trzaska bat, arbeit macht frei „wstydzę się bardzo, ja - człowiek”
Niewolnicy w łagrach za rachunki i za chleb Niewolnicy w biurach za haracz dla skarbowych Trzymają nas tak bez wyroku Licząc, że damy im spokój Możesz patrzeć, nie możesz dotknąć Możesz dotknąć, nie możesz mieć Mieć czy być? Być czy mieć? Rośnie wkurwienie, rośnie gniew
Pies skamlący dostał kamieniem Człowiek proszący dostał w twarz Polała się krew jak zwykle wieczorem „wstydzę się bardzo, ja - człowiek” Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.