(no jedziesz Zajkowski) Dzisiaj będę mówił o dolegliwości Jest to choroba przy której się pości Każdy już ją przeszedł kiedy był malutki Gdy popił śliwki śmietanką z lodówki Wtedy w brzuchu coś się wymieszało I później całą noc dupsko rozrywało Wtedy higienistka nagle się zjawiła I do rąk mi paczkę węgielka wręczyła
Węgielek, węgielek kochany węgielek Na zatwardzenie wystarczy niewiele Gdy musisz zatykać sobie palcem pupę Zapodaj węgielek na twardziejszą kupę
A ja jestem Czesław i w końcu coś powiem Problem rozwolnienia chodził mi po głowie Ja też kiedyś problem ze stolcem miewałem Ale palca raczej zbytnio nie wsadzałem Przekliniak mi mówił żebym pił se zioła Lecz je wyrzygałem tuż obok kościoła Wyleciał proboszczu strasznie się męczyłem Wręczył mi węgielek po którym ożyłem Więc pamiętaj bracie gdy będziesz miał sraczkę Biegnij do apteki i kup węgla paczkęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.