Zbuduję kiedyś okręt Z wielkim żaglem puszystym jak mgła Podniosę cicho kotwicę I popłynę stąd w nieznany w świat
Znajdziemy znów siebie Znajdziemy znów siebie Na samej głębi lustra Znajdziemy znów siebie Znajdziemy znów siebie Na samej głębi lustra Obróci się wtedy zwierciadło… W dym
Ukradnę potem batyskaf I zapadnę w podwodny świat Zgłębię istotę szaleństwa Bo wariatem jest każdy z nas
Znajdziemy znów siebie Znajdziemy znów siebie Na samej głębi lustra Znajdziemy znów siebie Znajdziemy znów siebie Na samej głębi lustra Obróci się wtedy zwierciadło… W dym
Kiedy już będę duży jak mój tato, i mądry jak on Wylezę z tej szarej kałuży I zabiorę cię daleko stąd
Znajdziemy znów siebie Znajdziemy znów siebie Na samej głębi lustra Znajdziemy znów siebie Znajdziemy znów siebie Na samej głębi lustra Obróci się wtedy zwierciadło… W dymTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.