Skąd był nie wiedział nikt Choć nogi zdrowe miał Kulawym zwali Joe Bo los się z niego śmiał Choć dobry to był chłop Z Neptunem zatarg miał Nie lubił widać go Więc mu łomot ciągle słał
Hej Kulawy Joe Co spotka dzisiaj Cię Uważaj chłopie bo Uważaj chłopie bo Znów pech dopadnie Cię Znów pech dopadnie Cię
Zaciągnął się na rejs Wypłynąć rankiem miał Obfity połów był I grosz się w kabzę pchał Joe'go skusił czort W marinie zupę zjadł O dorszach tylko śnił W latrynie trzy dni spał
Hej Kulawy Joe Co spotka dzisiaj Cię Uważaj chłopie bo Uważaj chłopie bo Znów pech dopadnie Cię Znów pech dopadnie Cię
Zaprosił Sarę Joe W Tawernie miał być bal Kochała chyba go O rękę prosić chciał Gdy tylko spytał ją W tawernę walnął grom Zła wróżba była to Do dzisiaj sam jest Joe
Hej Kulawy Joe Co spotka dzisiaj Cię Uważaj chłopie bo Uważaj chłopie bo Znów pech dopadnie Cię Znów pech dopadnie CięTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.