W tramwaju lub w kawiarni czy w kinie Gdzie zejdę tłok człowieka nie minie Gdy tańczę, to oburzam się srodze Bo danser mój mi tańczy na nodze
Czego pan się pcha Mój panie Czego pan się pcha Mój panie Ja mam tego dość Więc przestań, bo mnie bierze złość
Ma pan taką moc I wprawę Możesz dzień i noc Ciekawe Żarty na bok, bo Chcę poznać, jak pan robi to
Po co taki krzyk Zmień pan trochę szyk Nie pańska kolej
Więc od chwili tej Tę zasadę miej Życia powoli
No serio Czego pan się pcha Mój panie Czego pan się pcha Mój panie Na nic praca twa Więc, panie, czego pan się pcha
Gdzie pójdę, tam amantów mam wszędzie Gdy każdy chce wybranym mym będzie Lecz kiedy już nadchodzi czas próby Odwracam się i mówię mu: luby Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|