Kochał i cieszył Adam stęskniony Piękną Ewunię daną od Boga I Ewcia także, choć bez zasłony Męża kochała, nie była sroga
Była mu wierną, szczerze kochała I tak już było, cóż w tym dziwnego Wszak innych mężczyzn w Raju nie miała Tylko Adama jednego
Piękna Ewunia, jak róża w maju Kiedy w swej cnocie powoli słabła Z braku drugiego mężczyzny w gaju Skusić się dała przez diabła
Bóg na Adama skazał Ewunię Nie posłuchała jednego z mężów Dziś za to biedne Ewy córunie Niemało mają złych mężówTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.