Popatrz za okno, powiedz co widzisz Czarny śnieg, ludzi przestało to dziwić, ta Jedyne takie miejsce na ziemi chłopak Gdzie zobaczysz powietrze, to na śląskich blokach Każda foka ta niska czy wysoka Widać uśmiechy na twarzach i błyski w oczach Zero standardu, tu wszystko jest na opak Zdziwiony chłopak, to na śląskich blokach Ziherki, haudy, gruby, mopliki Szyty, sznyty, żymły, krupnioki i wiele innych Znasz to przecież, widzisz gdy podchodzisz do okna Jaśniejsze słońce to na śląskich blokach Latem 40 stopni Celsjusza, zimą jeszcze cieplej My stanęliśmy, a świat dalej biegnie We wszystkie dni powszednie, soboty, święta Na śląskich blokach ziomek zapamiętaj
To polska Kalifornia, stan Silesia Dziewiętnasty, nie ma drugiego takiego miejsca Nie ma tego na polskich skłotach Ten spontan chłopak to na śląskich blokach Szlag niesie luftem, gibko łykej w siebie Obejrz se obraz czarnego chleba jak nie wiesz WM banitos w jednych wspólnych krokach Hej, kumasz chłopak, to na śląskich blokach Śląski syf kocham, ten klimat, tą muzykę Te gruby, haudy, slang, gwary, familoki ludzi są nabyte Na winkiel więc jebać krytykę Tu znowu chłopak poezja na śląskich blokach Żyjesz na plotach, a fakty są takie Mamy papiery i raper specyfikę w swoim rapie Mamy w sobie to czego właśnie wam brakuje Śląski luft czujesz, ręce w górę
To polska Kalifornia, stan Silesia Gdzie jest tak gorąco, a my nie możemy przestać Gdzie najwyższe góry, najzimniejszy browar Najlepsze składy i najgorętszy towar
To polska Kalifornia, stan Silesia Gdzie jest tak gorąco, a my nie możemy przestać Gdzie najwyższe góry, najzimniejszy browar Najlepsze składy i najgorętszy towar
Tak gdyby ktoś spytał mnie, co to jest Silesia? Odpowiem z miejsca Specyficzny styl w specyficzny tym, że Tu armia górników i siła w wersach Rapowa mekka, WM chłopaki o twardych piętach Życie w kopalnianym zgiełku, nie udawaj greka Kiedy trzeba złamany fedrach A kiedy nie trzeba dotykamy nieba Rybnik, Bytom, Tychy czy Orzesze Oddychamy tym samym powietrzem Obsmalone płuca, ciekawi jutra I tym co Bóg da, bo chacharom z południa Diabeł nic nie zdoła ukraść Mistrzowie świata, jak sznupać tabaka Jak rapować draga, jak kraść to miliony Jak gwałcić to dziara hanysy
To niebywałe jakie tu zobaczysz rzeczy Spójrz na okolice naszej południowej strefy Jedyne takie miejsce na ziemi chłopak Gdzie pije się w barbórkę to na śląskich blokach Poczuj w zatokach świeżość śląskiej mięty Zapach powietrza co uzależnia jak procenty Ten ewidentny widok w ludzkich oczach Drapacze chmur kopalń, to na śląskich blokach Dobra okaz i familoki z duszy pokaz Te elektrownie, dymy, bujam w obłokach Za moje miasto z przymrużeniem oka Jeszcze raz toast, to na śląskich blokach Popatrz za okno, powiedz co widzisz Kumulusy smogu, ludzi przestało to dziwić To polska Kalifornia, stan Silesia 2007 kumasz, śląski specjał
To polska Kalifornia, stan Silesia Gdzie jest tak gorąco, a my nie możemy przestać Gdzie najwyższe góry, najzimniejszy browar Najlepsze składy i najgorętszy towar
To polska Kalifornia, stan Silesia Gdzie jest tak gorąco, a my nie możemy przestać Gdzie najwyższe góry, najzimniejszy browar Najlepsze składy i najgorętszy towarTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.