[Szula:] Ciało zatrzymane w miejscu chłonie pustkę Lęk przed odrzuceniem przeszywa echem grawitacji Ostatnim tchnieniem dopełniamy próżnie Odczuciem samotności w całej konstelacji takich jak.. my Ból równoważy szalę, żywioły porażek trawią nasze poczucie sensu, Żebra ściskają kamień jak pięści uderzając jak o ścianę w piersi, u marzeń kresu Ach, zostaną wspomnienia, przeszłe chwile, inkarnacje, uderzenia skrzydeł i zeszłej zimy uderzenia serca, które zamilkły i chyba już nie wrócą nigdy.. żywe Pieprzony dysonans Szukają świateł ciepła jak papier gniecione ramiona Nocy bezmiar jakby mówił do nas, a niebo zbiera się na deszcz i tylko życia szkoda.
[Eldo:] Nie mam nic, jedynie swój umysł i ciało Przebyłem trochę mil, a w oczach świeci się radość Jestem tu, czasem jak na księżycu Pan Twadrowski A jutro? Wszystko jedno, stąd już tylko do wieczności Wolność brama do nieśmiertelności wszedłem Zostawiłem ja na zawsze nawet kiedy już nie będzie Ja bezwzględne, ja oporne, Tanatos ma kosę I co z tego? Ja mam fortel na niego Wyobraźnia kreatorem światów Chociaż dla mas takie życie to sen wariatów Nie czuć strachu, nie pożądać co cudze Kochać, a światu nie kłaniać się juz w ogóle Twardo na ziemi, choć wciąż bujam w obłokach Brzydzę się ludzi, a jednak ciągle ich kocham Nie chcę myśleć, a nadal się zastanawiam Nie mam nic, a czuję jakbym wszechświat posiadał
[Osa:] Balansuje na granicy światła i cienia, dążę do samospełnienia jak do samospalenia nim owinę myśli w całun, nim otuli mnie ziemia, Weź sobie daruj, co. Co dzień zmartwychwstaje, martwię się co dalej Ty stań, weź mnie dalej gdy czuję Twój dotyk i długo nic po tym, muszę przeprosić z żalem Nie radzę sobie z gniewem, może jutro go odstawię w obawie przed odrzuceniem, nie wiem. Na co mi ich aprobata, a jak mogli stracić wiarę we mnie #apostata Ach, nim nastanie świt, stańmy ponad mych ramionach Ty, albo nikt, na wargach arszenikt Zbijam wzrok ku marzeniom, wszystko albo nicTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.