W/Wizja Lokalna/Śląsk/Zagłębie feat. Esko, Tymin, Skorup, Biak, Peus, Dj HWR, Misza, Rufijok, Kamel, Majkel, Dj Roka (prod. Bob'Air)
Esko
Kocham kiedy to powietrze drażni nos, częstuje spalinami Wie to każdy, kto kiedykolwiek coś spalił z nami Sami znamy swoją wartość, musisz ogarnąć Prócz talentu, nie dostałem nic tutaj za darmo Mój ojciec pracował twardo, zjeżdzał pod ziemię Ja zapierdalam w górę, żeby szturmem wziąć scenę Mam połówkę, chłodzi się w lodówce, ziombel co ty na to? Powiedz swej drugiej połówce, że nadchodzi chłodne lato
Tymin
Jestem nieobliczalnym małolatem jak Karol Kot Ale scena daje mi moc, i mi każe zacząć mord Jestem butny tu gdzie duma zjada wielu Częsta próba charakteru, to specyfika terenu Tu gruby za PRL'u były gospodarki trzonem Mimo to CO2 od lat robi swoje Tymin! Siebie pewny ambitny szczery bajtel Przez te cechy stanowimy sól tej ziemi czarnej
Skorup
Jestem wesoły ziomek i lokalny wizjoner Wszędzie chodzę z bronem, choć to niedozwolone Dlatego wolę, by mój region miał autonomię By zrobilibymy tu sobie, tak jak nam wygodnie Karygodne są uwagi ciula, że jestem Niemcem Ukrytym jak Janosik w górach Niech się wali burak! Hanys nic nie ukrywa Dlatego pływa jak ryba, co się z żyłki frajerom zrywa
Biak
Tu nikt nie pyta gdzie jest Eis, każdy gdzie jest hajs I nie ma gwiazd, chyba, że tam gdzie chleje Hast Coś pijesz do południa? Wal wprost, co do nas masz My sami pijemy do południa co jakiś czas To siedzi w nas jak szósty litr, nic z tym nie zrobisz Nie chciałbym się i tak gdzie indziej urodzić A gdy liczę moich ludzi, licze dalej niż do trzech Działamy trochę wolniej, bo mamy bliżej do Czech
Peus
Wjeżdza Peus, śląski Midas, jedno jest pewne! Łapię majka i na wstępie, zamieniam go w węgiel Tu powietrze jest tak brudne i ziema jest tak skażona Że do Prypecia chyba się przejadę najodować Dziś robimy track, łączymy się miastami Czaisz? Jak przodki na grubach tunelami Z tej ziemi wyszło klasyków w pizdu A dziś na językach macie pakt, dużego kalibru
Misza
Na luzaku, bo nie ma co się wkurwiać Smród rapu, w kółkach, tu na podwórkach Hip-Hop na placu, na kacu, dla smaku południa Pewna wspólna cecha w mózgach każe walczyć Robić bajzel jak rojber Mówić głośniej o tym co niewygodne Tak robię! Mój mikrofon to szlojder To śląskie, robiąc cokolwiek, robić porządnie
HK Rufijok
Jak mosz wlyźć, marasu naniyść, kupa zrobić i pojść Pokoż dobre wychowani, idź nawalić pod strom Już na łazi o to, ani, co by ciś nowy nurt Idzie o to, żebyś był zapiamiętany jak król Każdy bratku, mo plac swój, a na nim swój grunt Prędzej sam ziom mi kaktus wyrośnie niż dom W dupę rap wom, potraktuj to kurwa jak kult Władania słów mozaiką, bandy z krainy grub
Kamelito
Czujesz ten brudny syf, co leci membran Cztery miliony serc bije tutaj i każde z węgla To Kamel wjeżdza, mam coś, co chcieliby mieć To pojebane flow, które kurwa zmieli ci łeb Jestem kotem, wokół szczekają psy Ja mogę ich zjeść, jakbym kurwa był z Chin Beat to mój święty gral, majk to mój Ekskalibur Bo beatach pływam, nie cofam się jak rak, nawet na bezrybiu
Majkel
Wiesz co biały ma czarnego ziom? My mamy czarny Śląsk I fajny flow, który podpali biały babilon Czerwone oczy wciąż, spowite szarą mgłą Oprócz błękitu nieba, niewiele zobaczysz stąd Kusi zielony swąd, ale niebiesko w krąg Jadę na żółtym, na plecy wchodzi lekko pot Wchodzę z koleżką do różowej bramy rządz I to jest to, tyle kolorów ma mój cały ŚląskTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.