Powiedz mi dlaczego dziś mój krzyk z beatem współgra, no i ustał na mych ustach, naznaczony płaczem lustra, kurwa! Biorę do jutra, oczy znów podkrążone - pustka, następną dobę spod powiek wyrwał omen bowiem walka ze słowem to walka z wiatrakami potrafi ranić za nic iluzją wyobraźni opętani instynktami gdy myślami gdzieś naprędce przekraczam każdą z granic będąc sami. I pośmiertnie wiem, że znów me wnętrze wypala się doszczętnie! No kim ja kurwa jestem? Wiem kim byłem a kim będe wreszcie? I zrozumiem swoją duszę, unieść umiem, jakim widzą mnie ludzie gdy kreuję flow mym furię, jednym wyściełam trumnę, drugim niosę nadzieję, piszę kolejny bestseller pod tytułem ,,Nic już nie wiem". I te przeklęte wersy heroiną, pół przytomny gdy me oczy i tej nocy udają się na odwyk ...
Ref. Widzę świat miliona barw, pytam dlaczego ja? Widzę raju piekła bram, pytam dlaczego sam? Wyniesiony gdzieś do gwiazd, zostawiony twarzą w twarz, otoczony oceanem, pytam dlaczego ja? x2
[Szula]
Dlaczego dałeś mi powód, by żyć, marzyć, śnić znowu, gonić czas lub kpić z niewykorzystanych szans, które w pewien sposób umierają wraz z nami, gdy dajesz powód by chwile kraść a marzenia palić, i brać odwrót od spraw, które każą kochać, lub zabić nas samych gdy nas świat zdradził ulicami miast w codziennym marszu do gwiazd jesteśmy sępami, sami pod czarnymi kurtynami, czarnymi krukami z godności strzępami, w dziobach, gdy świat się kończy za zamkniętymi powiekami, zobacz. Dlaczego gdy samotności nie widać końca, coś każe mocno stąpać, coś lecieć do słońca nawet na skrzydłach z wosku, zginąć dla wolności, amen. Daj mi rząd dusz Panie, albo puść to w niepamięć. Chwycę różaniec, chcę żyć, znaleźć odpowiedź na pytanie dlaczego muszę włożyć w rany palec by uwierzyć.
Ref. Widzę świat miliona barw, pytam dlaczego ja? Widzę raju piekła bram, pytam dlaczego sam? Wyniesiony gdzieś do gwiazd, zostawiony twarzą w twarz, otoczony oceanem, pytam dlaczego ja? x2
[Osa]
Ile znaków zapytania zawisło nad mym życiem, odpowiadam z wykrzyknikiem mieszaniną błędnych liter, Dlaczego ja? Gdzieś pośrodku szarych tłumów, dostrzegam w potoku jednostkę pełną bólu, zatopiony w smutku gonię, biegnę tonem przez nagonkę, w twych ramionach zmysły koję, przy codziennych kłótniach z ojcem. Boże miałem dość, dziś jest dobrze, kiedy w jego słowach, odkąd w twoich oczach zobaczyłem słowo "kocham". Już nie miotam się bez celu, nie rzucam w bezsilności, gdy po wielu latach zimy odczuwam wreszcie wiosnę, może nie rozumiem, wiem nie jestem ideałem, nawet się nie starałem i już pewnie tak zostanie, ale musisz wiedzieć, bo to jak ostatni taniec dam ci jeszcze raz tyle ile samemu dostanę ... dam ci jeszcze raz tyle ile samemu dostanę ...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
