Pewnie myślisz, że to dziwne, bardzo dziwne Ale taki ze mnie dziwak no i już Ciągle gonię za marzeniem, choć naiwne A ze sobą dojść do ładu, ani rusz
Dzisiaj ważne są banknoty, interesy i gabloty Byle okpić chandrę, byle jakoś szło A ja jadę, a ja jadę za tęsknotą Za zapachem mokrych świerków i z mgłą A ja jadę, a ja jadę za tęsknotą Za zapachem mokrych świerków i z mgłą
W gruncie rzeczy to jest proste, całkiem proste Dla każdego kto uciekał chociaż raz Tu masz ludzi, a tam tylko dziki ostęp Pieśni góry i świerkowy, mokry las
I choć pełne mam kieszenie smutków ciężkich jak kamienie Starych długów co kaleczą niby szkło Jednak jadę, ciągle jadę za złudzeniem Za zapachem mokrych świerków i z mgłą Jednak jadę, ciągle jadę za złudzeniem Za zapachem mokrych świerków i z mgłąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.