"Pozdrowienia do więzienia! Pozdrowienia do więzienia! Pozdrowienia do więzienia!"
Leci posy bit, a my jaramy giberes, Raz pomaga żyd, a raz ja, czyjś interes, Płoną permanentnie w bletce grube baksy, Moje zboczone płuco lubi dużo trawki, Wjeżdżam do kabiny, nakładam słuchawki, Lecą pose rymy, powstają kawałki, Nakurwiamy zwroty przy pomocy ganji, Jak jesteś z Bronowic, musisz to sprawdzić, Nie od żadnej mafii, a od dobrych chłopaków, Każdy jak potrafi, se radzi w swoim fachu, Jest nas tutaj paru i jest parę gramów, A dla moich płuc trawa, jak wacha do baku, Zajaraj chłopaku, dziewczyno pal topkę, Tetrahydrocannabinol napędza tą zwrotkę, Ile by nie było, proste, wszystko skopcę, Pęka za dychą dycha, jak łycha w biedronce, Siedzę i se bombię, konkretne szyszunie, Kto był w coffie shopie dobrze to zrozumie, Jarać trzeba chcieć i też trzeba to umieć, Jak nie wiesz co jest pięć, po co wirujesz? Pamiętam dwóch chłopów, wielcy jaracze ganji, Przyjechali Ziomal do miasta zatańczyć, Chcieli kozak towar, bo są kurwa twardzi, Po machu zajebali, dostali zapaści.
W tym temacie wariacie ode mnie zero skruchy, Zawsze w Marihuanie ujebane paluchy, Co dzisiaj jest w planie? Jargot bardzo gruby, Jaranie, bakanie, smażenie, kopcenie, buchy, Ćpuny dostają zgłuchy, tu klimat bez sprzęgła, Sety, zwijane tuty, mam wstręt do tego ścierwa, Kiedyś byłem głupi, teraz zmiana podejścia, Moje atrybuty: jointy, bongosy, wiaderka, Mówi Ci Wisienka, co w pamięci ma braki, Wiedzą o co chodzi starzy jaracze baki, Konopia legalna, wariat jestem za tym, To chwila sakralna, kiedy z dymem idą krzaki, Palą małolaty, kobiety, zgredy, wszyscy, Pal ze mną Wariacik, temacik zajebisty, Oczy mam przekrwione, lecz wyostrzone zmysły, Po dobrym gibonie wciąż w głowie nowe pomysły, I żeby nie prysły, za to kolejna chmura, Smażę, kopcę, wędzę, nie wiem co to brawura, Pomalutku jeżdżę, przemieszczam po ulicach, Trzeźwy, jebnięty zapierdalam jak Kubica, I znów kolejny buch, nie ma, że pucha, Trzydziesta druga bletka, znika szesnasta sztuka, Ty krusz i ze mną kurz, nie żałuj płuca, Dzisiaj tu kopcimy Ziomek, o świątyni buchach.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.