W / Wisiś / Dis na wszystkie disy
Jedni drugich disują i to czują tak chcą jeden na drugiego to i tamto wygaduje tak przestrzeń czuje i rymuje a ja się zastanawiam czy aby nie puszcza pawia czasem se myślę po co taki smród wśród tęgich głów bo tęgie są głowy rapowo hip – hopowe nie raz nie jeden kawałek poruszył mi nogę i głowę go polubiłem a disujący disuje głowę może i disowanemu truje słowa także ranić umieją nie którzy się z disów śmieją inni rumienieją wstydzą na bok chamówa więc czy aby disujący nie puścił lejc bo to diss na wszystkie disy przerywam milczenie ciszy pustki nie jestem pusty i czasem disujący przegina z tekstami rapowymi zdaniami na bok więc chamówa nie lepiej czasem odpuścić niż chamów kochających disy spuścić dobre są nie które disy w sumie dobrze się ich słucha tu kunszt raopera odnogą ale w sumie disy mnie bodą nie gustuje w disach nie jeden poszedł przez disa w piach a innemu się udało disy to też o publikę walka jednak nie działa już ta kalka przynajmniej na mnie nie spuszcza mnie chamówa choć może kiedyś nie wytrzymam i sam kogoś zdisuje jak na razie tego nie chce i tak chce o świst dźwięku przeszywa powietrze czy nos komuś utrze w szak nie jeden mordę drze nie jeden disuje a ja się zastanawiam czy nie przemawia przez niego pawian małpa totalna bo historia ze złem jest nader banalna co znaczy że zło jest proste ot tamten złapał jakąś krostę ja z tego wyrosłem jestem może i adisującym posłem bo to diss na wszsytkie disy nie chcę disem przerywać ciszy a przerywam czasem czy aby nie ulegam tłumowi ciągle moja dusza się nad tym głowi może diss mnie dorobi będę miał na zabawę do końca życia w sumie jak kuba bogu tak bóg kubie ja też tak mówię i robię tego chcę i nie chcę bardziej nie chcę tylko gdzie te granice pucio pucio koleżanko i kolego głośno się teraz zastanawiam i może to przemówię może teraz przemawiam żaden ze mnie cham choć chamówie umiem ale na koniec ostatni goniec ostatnia figura i pionek na koniec chamówa a nie na pierwszy plan także ti diss na wszystkie dissy starannie planuje przerywanie ciszy ćwiczę czasem sobie to i owo zarażony rapową chorobą kiepscy raperzy bodą od czego się zaczęło to wiem mniej więcej było inaczej było lajtowiej ja tak miałem nie od początki rapu słuchałem ale się totalnie załapałem i tak zaszumiałem jak w lesie drzewa na wiatr jak pole roszone deszczem może i jestem wieszczem a buddą na pewno wizjonerem nie jedno przepowiedziałem choć do tego dystans kiedyś miałem się nie ujszczałem jak nie jeden disujący się usrał prawie i chuj z tego że był po trawie takiej zabawie usrał się ze szczęścia z zadawania przykrości nie dość ci nikt chyba a na pewno nikt normalny nie chce przykrości jest na przykrość w złości nie dość ci przyjacielu czy wrogu a wrogu mój nie zabijaj aj Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|