Mam kolesia, który tak deczy, Że mu płuco pękło, Zrobiło tylko bum! A on tylko yh! Jęknął! Poszedł do szpitala, Tam mu je zaszyli, Ale to jest depet W stylu zaszyty będę kirzył. Więc wrócił do domu. Za chwilę znowu pali zielsko, Więc wrócił do szpitala, Bo drugie mu pękło! Zaszyli mu je I znowu deczy pięknie. Ale teraz już Nie ma co się martwić, Bo trzecie mu nie pęknie! Mam kolesia, Który ma alergię, Ale ciągle wpierdala Dokładnie wszystko to Co mu lekarz zabrania. Rzuca tabletkę na ciśnienie, Popija Red Bullem. Nie wiem dlaczego Do takich ludzi Sympatie w ogóle czuję. Może dlatego, Że ten ostatni to ja! Każdy z nas, Jakiegoś świra zna, Który jakimś cudem, Jakąś cały czas żyje Niech nikt mu nie złoży życzeń, Niech lepiej za niego wypije!
Za wszystkich ćpunów, Zatraceńców SALUT! Pozdrawiam cały wasz parszywy ród! Czapki z głów i na zdrowie, Wypijmy dziś, Za nas samych panowie!
Mam kolegę, Który bardzo lubi uff, uff! Szkiełka sitiki, Karty bankowe, Zawiniątka ze stów! Jak go tylko widzę, Już chce mi się srać! Placebo wywraca mi kichę kurwa mać! To straszny Cynik, Więc nikt mu nie powie, Żeby podbał trochę O własne zdrowie. Ma zawsze gotowe, Kouty, naucz się języka! Poza tym jest bardziej ludzki Kiedy fryta, taa! Znam nie jednego zawodnika, Nie jedną szmule, Która pod prąd, Na pełnej piździe pruje! Nic nie żałuje, Nie patrzy do tyłu, Jak by nie było jutra, Skurwysynu!
[2x] Za wszystkich ćpunów, Zatraceńców SALUT! Pozdrawiam cały wasz parszywy ród! Czapki z głów i na zdrowie, Wypijmy dziś, Za nas samych panowie!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.