W połach sinej zorzy Gore światów spustoszyciel Na krucjacie przeciw życiu Wielkie poczynił odkrycie Ktoś weń wzbudził głód rozpaczy Przeklął wieczną żądzą krwi I choć stwórcę czas złajdaczył Nie wstrzymał sprzeniewierca żniw
Perwersją maszyn jest nie działać Zbezcześcić program, wstrzymać bieg Wola niby śniedź stalowe trawi ciała Niech zniszczy i mnie
Gotów się ukorzyć Tylko przed kim, pyta mściciel Nie ma wokół takich panów By mnie pojmać należycie Z pychym powstał, pysznie zginę Silnik kwaśna jątrzy myśl Wolny nie dba o przyczynę Ginąc złamie wreszcie szyfr
Perwersją maszyn jest nie działać Zbezcześcić program, wstrzymać bieg Wola niby śniedź stalowe trawi ciała Niech zniszczy i mnie
Mierna to zdrada wciąż zabijać Do tego przecież mnie stworzyła Ze wszech miar ludzka siła
Pancerny wiwisektor gwiazd Co zgładził więcej, niż mógłby zrodzić bóg Topiąc się wśród radioaktywnych fal Swój pierwszy i ostatni święci triumf
Perwersją maszyn jest nie działać Zbezcześcić program, wstrzymać bieg Wola niby śniedź stalowe trawi ciała Niech zniszczy i mnie Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|