Oko nanizane na srebrzystą nić zerka w ust pieczarę, wkrótce zniknie w nich głowę mi odchyla miejski arcymag sama go spytałam, co dziś dla mnie masz
Czarnoksiężnik wzrok miewa nieobecny trajektorię lotu krętym słowem kreśli Wszystko to czym jesteś, rzekł, czego ci brak wędrujące oko dziś pokaże nam
Kto jest w środku, kto jest w środku w szmerach i szumach mieszka ta wesz Skąd się wziął tu, skąd się wziął tu z ślizgów niebieskich tu nie pchał się
Przełykając to wejrzenie czuję niesmak ciało mi nie leży odkąd jaźń w nie zeszła Osobliwie obco patrzy postać w lustrze powiedz oko, czy coś czai się w tej pustce
Kto jest w środku, kto jest w środku w szmerach i szumach mieszka ta wesz Skąd się wziął tu, skąd się wziął tu z ślizgów niebieskich tu nie pchał się
Wszystko faluje, zwiera się, pulsuje i chłonie ślisko lśnią lepkie połacie złocisto-różowe po żeber kaplicy się sonda magiczna szamocze gdy serce zasysa i pluje, a wesz je wszeteczna łaskoczeTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.