Ekstrema już śpi, szczekają gdzieś psy, Skończyła się wolna sobota, Wyruszył sznur suk, rżną buty o bruk, Ktoś do drzwi gwałtownie łomota. Kto tam?
Zielona WRONa dziób w wężyk szamerowany, Kto nie da drapaka, Kto nie chce zakrakać, Ten będzie internowany.
Grudniowy wstał świt, nie wiedział nikt nic, Milczały jak grób telefony, A w radiu wódz sam, ogłosił, że stan Wojenny jest wprowadzony.
Zielona WRONa dziób w wężyk szamerowany, Kto nie da drapaka, Kto nie chce zakrakać, Ten będzie internowany.
Od tego poranka, codzienna łapanka Szalała w bezsilnej wściekłości, W Łupkowie zaś z pierdla zrobiono internat, Dla członków SOLIDARNOŚCI.
Zielona WRONa dziób w wężyk szamerowany, Kto nie da drapaka, Kto nie chce zakrakać, Ten będzie internowany.
Świetlica, spacerek, wieczorem roberek, Albina zaś duma rozpiera, Niech siedzi ekstrema, pożytku z niej nie ma, My Polskę zbudujem od zera. A co!
Zielona WRONa dziób w wężyk szamerowany, Kto nie da drapaka, Kto nie chce zakrakać, Ten będzie internowany.
Z chaosu porządek wyłania się nowy, Nowego nam trza Robespierre’a, By odciął te łapy, co władzę brać chciały, To hasło nowego premiera.
Zielona WRONa dziób w wężyk szamerowany, Kto nie da drapaka, Kto nie chce zakrakać, Ten będzie internowany.
Ta banda czerwona to gówno dokona, Choć duma ich piersi rozpiera, Czerwona zaraza od nowa zagraża, A niech ją jasna cholera.
Zielona WRONa dziób w wężyk szamerowany, Kto nie da drapaka, Kto nie chce zakrakać, Ten będzie internowany. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|