To była kilka dni temu. Piątkowy wieczór, tak mi się zdaje. Słyszała o tym cała ulica, punkowej młodzieży chciało się bawić.
To jest punkowe party. Lepiej nie wchodź, bo dostaniesz w ryj. To jest punkowe party. Niszcz system - to ich styl.
Przyszło kilkadziesiąt osób, na co dzień wytykani palcami, za swój dziwny wygląd. Ale dzisiaj to oni tu rządzą i niech żyje, głośna muzyka, seks, pogo i wino.
To jest punkowe party. Lepiej nie wchodź, bo dostaniesz w ryj. To jest punkowe party. Niszcz system - to ich styl.
To nowa moda na dobrą zabawę. Każdy obcy, to dla nich wróg. Bezmózgie dupki, zniszczą wszystko, co widzą. Lepiej nie zapraszaj ich do swego domu.
Wkrótce ktoś z siąsiadów zadzwonił po gliny, zajechały, policyjne radiowozy. O walce z systemem jednak nie było mowy, bo wszyscy punkowcy spieprzyli do domu.
To jest punkowe party. Zostały zgliszcza, syf i brud. To jest punkowe party. Niszcz system, może nie dziś. Niszcz system jutro, ale nie dziś. x3 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|