Przegięta wpół na próżno czekasz wciąż w alei pustej, bez kwiatów i słońca, miłosny gest obejmujących rąk, u drogi sama i czuwa bez końca.
Tęsknotę swoją i żal, Psyche kamienna, śpiewaj czarnemu niebu. Mierzą słoneczne zegary żywych istnienia, ale dla ciebie, Psyche, żaden zegar czasu nie zna.
Gdy pada deszcz, gdy drzewa zgina wiatr i żółte liście gromadzi w alei, potoki łez przez twoją biedną twarz, rysując na niej szlak srebrnych kolein.
Gdy patrzysz w dół na mnogość ludzkich spraw, nie na ich miarę cierpienia unosisz, za wiekiem wiek kamienny czeka kształt, wyciąga ręce pod niebo wysoko.
Tęsknotę swoją i żal, Psyche kamienna, śpiewaj czarnemu niebu. Mierzą słoneczne zegary żywych istnienia, ale dla ciebie, Psyche, żaden zegar czasu nie zna.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.