Oczy zamglone, mina smutna, buzia blada Nie możesz jeść, nie możesz spać, żyjesz marzeniem Jesteś już tylko, mój Bambino, własnym cieniem Lecz pod oknami jej wystajesz cały dzień
Ty ubóstwiasz ją, ja wiem Oczy jej i piękną twarz Lecz na miłość, chłopcze mój Ty za mało latek masz
Więc graj, ach, graj na swojej mandolinie Mały mój Bambino Twoja gra tak piękna jest Jak najcudowniejsza pieśń I śpiewaj, śpiewaj swym dziecięcym głosem Mały mój Bambino Jesteś taki bardzo miły trzpiot Ze swą buzią i włoskami blond
Jeśli zmartwień dużo masz Nie myśl o nich cały czas Idź i zwierz się mamie swej A na pewno będzie lżej
Ty możesz palić jak mężczyzna papierosy Nosić kapelusz, długie spodnie, modny krawat A gdy ją spotkasz, zrobisz ukłon jak dorosły Lecz wszystko na nic, nie spodobasz się i tak
Choć ubóstwiasz ją, ja wiem Oczy jej i piękną twarz Lecz na miłość, chłopcze mój Ty za mało latek masz
Więc graj, ach, graj na swojej mandolinie Mały mój Bambino Twoja gra tak piękna jest Jak najcudowniejsza pieśń I śpiewaj, śpiewaj swym dziecięcym głosem Mały mój Bambino Jesteś taki bardzo miły trzpiot Ze swą buzią i włoskami blond
Jeśli zmartwień dużo masz Nie myśl o nich cały czas Idź i zwierz się mamie swej A na pewno będzie lżejTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.