Już samolot wzbił się w niebo I szybuje śladem chmur Pozostawił w dole zarys miast Rzek szerokich śpiewny nurt Lecz pożegnać było trzeba Kraj mych marzeń jeszcze raz Bajkału wiatr i Newy szept I cień kremlowskich wież Przyjaciele moi, żegnam was
Niechaj przez tysiąc mil I przez tysiące miast Piosenka moja mknie I wciąż pozdrawia was Niechaj z Warszawy wprost Do waszych trafi serc By wam piosenki głos Przypomniał mnie
Może swe znalazłam szczęście Tam na Krymie w którąś noc I piosenką tą przypomnieć chcę Róż soczińskich słodką woń Lub na Newskim gdzieś prospekcie Zagubiłam serce me Kto znajdzie je, zrozumie, że Te pozdrowienia ślę Tu z Warszawy, z mych ojczystych stron
Niechaj przez tysiąc mil I przez tysiące miast Piosenka moja mknie I wciąż pozdrawia was Niechaj z Warszawy wprost Do waszych trafi serc By wam piosenki głos Przypomniał mnie
A jeżeli do was wrócę Może ją usłyszysz znów Może tę piosenkę znajdę gdzieś Zaplątaną w Wołgi szum Może dla mnie ją zanuci Z placu Czerwonego tłum Lub ją zanuci Newy szept I wszyscy, którym ślę Pozdrowienia garstką moich nut
Пусть через сотни миль И сотни городов Несётся песнь моя И вас приветствует Большой привет вам шлю Из родины моей Из Польшы дорогой Большой приветTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.