Łzy zakrywają moją twarz Tak mi lepiej, bo nie muszę spać Dostałem tylko jeden strzał On pozwolił, bym nie mógł już wstać
Od początku pragnę tylko jednej rzeczy Problem w tym, że zapadam się Zniszczyłem wokół wszystkie rzeczy Czekaj, to ludzie zniszczyli mnie
Biegnę do domu, bo nie chcę, by widzieli mnie Biegnę donikąd, bo chyba zagubiłem się Ta niby dusza jęczy, bo brakuje jej swej części Podczas, gdy ty się śmiejesz, ona ciągle się męczy
I to nie tak, że ja tak bardzo aż tego nie chcę Wzbudza mój strach, mówi, że uciekać mam w udręce Coś w głowie mam - mówi mi, że lepiej nie mieć marzeń Niestety zgodzę się, bo nadzieja to zgliszcza zdarzeń
[x2] Skrzypce rozrywają mnie na pół One nie chcą, bym cokolwiek czuł Manekiny tylko pragną marzeń Szkoda, że brakuje wam znów słów
Jestem tak cholernie zagubiony Nie wiem nawet czy ja tego chcę Boję się, że wierzysz w zabobony, Bo wtedy znikniesz, ja zniknę, my też
Bo układ immunologiczny w głowie Walczy z emocjami, bo są złe Po co mi coś, co mi ryje w głowie? Dziury głębsze niż ból naszych łez
Spójrzmy na świat, Bo brak nam ciał Immersja was Doprowadza do snuTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.