[Bary:] Robię ją jak zwierz, musi prosić mnie o przerwy Nie stoję w kolejce po kwit, wiem to, że będę następny Moi ludzie ze mną nadal, twoi są jak wąż podstępny Rano wstaję, witam dzień, nie chcę by witały skręty Chociaż nieraz przesadziłem, twarzą w twarz ze śmiercią Piszą o nas coś na forach w krzesłach się nie mieszcząc Coś o liściach, spróbuj dotknąć to ci ręce zwiędną Aż zobaczą co potrafię to te kurwy zbledną
Nie szukam motywacji bo mam ją tu dookoła Ważne dla mnie szczęście mamy było, a nie szkoła No, a gdzie była rodzina, teraz mogą chylić czoła Parę osób mnie wspierało, no a w resztę wbijam koła I nikt nie dawał nic i nikt mną tu nie kierował Paru mi tu zaufało i dało otuchy słowa Paru chciało ciągnąć kwit, paru w blasku się pokąpać Paru chciało żyć jak my, nie wytrzymali tu, zobacz
Robię ją jak zwierz, musi prosić mnie o przerwy Nie stoję w kolejce po kwit, wiem to, że będę następny Moi ludzie ze mną nadal, twoi są jak wąż podstępny Rano wstaję, witam dzień, nie chcę by witały skręty Chociaż nieraz przesadziłem, twarzą w twarz ze śmiercią Piszą o nas coś na forach w krzesłach się nie mieszcząc Coś o liściach, spróbuj dotknąć to ci ręce zwiędną Aż zobaczą co potrafię to te kurwy zbledną
[Kosior:] Robię to jak szef, kiedy wchodzę za mikrofon Na mnie leżą designerzy, suka czuje do mnie pociąg Ziomal leci czwarty dzień i tamuje z nosa krwotok Dziwko, dawaj sloppy łeb, nie po to robiłaś botoks Widzę strach w jego oczach, w głębi duszy nie chce dymu Dlatego zostaw swoją dziwkę, idź do domu, synu Wychodzę przed blok jak nie mogę znaleźć rymu Tylko członkowie, pizdo, nie masz wjazdu tu do teamu
[Bary:] Robię ją jak zwierz, musi prosić mnie o przerwy Nie stoję w kolejce po kwit, wiem to, że będę następny Moi ludzie ze mną nadal, twoi są jak wąż podstępny Rano wstaję, witam dzień, nie chcę by witały skręty Chociaż nieraz przesadziłem, twarzą w twarz ze śmiercią Piszą o nas coś na forach w krzesłach się nie mieszcząc Coś o liściach, spróbuj dotknąć to ci ręce zwiędną Aż zobaczą co potrafię to te kurwy zbledną
[Macias:] Diabeł był z nią, twarzą w twarz, porobiłem ją jak zwierz Znowu skończyłem na twarz jak moje dzieci chciała zjeść Mówisz mi, że wszystko masz, a prowadzisz życie jak śmieć Ja robię siano cały czas i mogę też porobić je Ej, słuchaj, suko, [?] wcale nie jest głuchą Słyszałem twoje tracki ale nic nie wpada w ucho Chcesz poznać różne smaki to uraczę cię bazuką Odejdę od tej szmaty jeśli jest zrobiona fukąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.