Zostaw tylko zdjęcie Odejdź i nic nie mów A moje uczucia znowu dostaną wylewu To kilka sekund, to tylko chwila, słuchaj Co dzień z obrzydzeniem patrzę w pierdolone lustra Więc nie powtarzaj mi ze ten świat jest piękny Bo nie jedną dusze zabrał kurwa bez potrzeby Co mam ci powiedzieć? Że w moim życiu patologia? Że Panny chcą być parą, a zaraz chcą się rozstać Ciągle słyszę, że się garbię, a ja się cieszę Bo na karku mam doświadczenia i znam samego siebie Dla jednych jestem leszczem - szczerze to pieprze Im skacze gul bo White ma Up Level Wierzę, ze w końcu znajdę swą kobietę Dla której będę Krystianem, a nie raperem Chcesz o mnie kurwa gadać, a widziałeś mnie na klipach? Chcesz to sobie gadaj i tak chuja w to wbijam Przepraszam was za błędy, jeszcze mnie docenicie Kocham rodziców, z nich oddam swoje życie Mamo, czasem wiesz, że coś źle robię Ale dzięki temu wiem jak życie mocno kopie Szanuję twoje zdanie, przepraszam za te krzywdy Tato, jesteś dla mnie wzorem, jak nikt inny Słyszysz? Zawsze gdy miałem jakiś problem Mogłem przyjść i ty zawsze mi pomogłeś To wszystko nie jest proste, w końcu dorosnę I skumam kilka spraw, które teraz są żałosne I w sumie pierdole wszystkie łzy wylane I leje dalej tusz na kartkę- mam magie Mówię otwarcie ej o swoim życiu, Co boli, a co cieszy, a co rozliczam jak fiskus Dla mnie nie ma nic już, uczucia spoko Z tego co wiem, mają mnie w dupie głęboko Ale ciągle mam polot, i wciąż jestem sobą Mimo, że kilka pizd chciało mi pisać nekrolog Typie rusz głową, co było już nie wróci Jestem White skurwysynu, nie jeden mi w życiu bruździł Daję wam płytę, kilka osobistych tracków Dla mnie mają siłę, bo to mordo moje sacrum Pójdę do piachu jako nie za dobry człowiek Ale przynajmniej szczery oddam wieczny sen powiekTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.