Mam, dwadzieścia lat i daje krew na wersach często moje słowa siedzą jak ciernie w sercach Nie raz już przed smak wiary pętle przerwał bo w genach mieli schemat, który niszczył te marzenia(siemasz) W moim DNA było, bym zbudował wszechświat a teraz moim losem zawładnęła klęska I przestań mówić że jest źle z Twoją osobą masz dom i rodzinę, masz co jeść, to rusz głową
Chciałbym być tam gdzie Ona i trzymać ją za rękę a w zamiast tego znowu pęka mi serce Kolejny track i znów o kobiecie wers ale zrozum że ta zdrada miała mocne pierdolnięcie Wiesz jak było to powiem Ci na bicie Byłem w domu a Ona złapała na niego chcicę Ooo Wyluzowała swoją cipkę I w ten o to sposób dwa lata poszły w pizdę Niby niewinnie, przepraszam, nie chciałam Trzeba było myśleć jak mu kurwa obciągałaś Dobra, skończmy, chce mi się płakać Wiesz, że ostatnie wsparcie gdy płonęła fotografia Często mówię spierdalaj do własnych wspomnień Przypomnij sobie, zrobiłem źle cokolwiek Zawsze chciałem dobrze, rozwiązywałem problem Dostałem w mordę, za miłość, no co jest?
Przez ten epizod zmieniłem się troszkę a co do kobiet, to zachowanie podłe, wiesz? To przez tą zdradę, wiesz? już nie ufam, wiesz? jak gadam z panną to myślę jak bym ją ruchał I to mnie wkurwia, niosę zawiść żeby przestać, to chyba musiał bym się zabić Nie brak odwagi, lecz to jest zbyt proste uciec od problemu, to takie w kurwe dorosłe
Moi znajomi mówią, że się martwią o mnie ale dlaczego wtedy, gdy złapałem fejmu trochę Mieli mnie w dupie a po czterech latach jestem martwią się o mnie, raczej chcą wejść na backstage Na koncercie podają rękę, rozkmiń bo ich idole to moje kumple, rozkmiń Dzisiejsza przyjaźń mocno wieje chujem słowa straciły wartość, a kłamstwo to norma Rzucanie słów na wiatr idzie w górę w tych czasach za banknot ludzie są gotowi siebie oddać Nie ma co gdybać, każdy dba o swoją dupę a czasem tak bywa, że na psach sprzeda Cię kumpel I to jest chore, co ludzie wyrabiają za kogo wejdziesz w ogień, może zrobić Cię w jajo Dwadzieścia lat i daje krew na wersach często moje słowa siedzą jak ciernie w sercach
Często otwieram powieki i wkurwia mnie wszystko jedyne co mi daje siłę to jest ten hip hop Życie to dziwka, nie każdy je rucha, sprawdzaj los z nas drwi, to nie dla psa kiełbasa Nie raz już strata poszła ze strony ziomków taka już karma, sentyment mam do bloków Poznałem część z mordy, Cześć jestem Krystian a ten track to tylko część mojego życiaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.