[Zwrotka 1] Jest 2007 i wracam z nocki od ziomka Mama ze łzami mówi mi, że tata odszedł Chociaż dalej byłem mały, zabiło to we mnie chłopca W taki sposób kurwa ja nie chciałem dojrzeć Wiem, że jeszcze kiedyś przyjdzie nam się spotkać Wtedy opowiem Tobie wszystko, co się działo u mnie Nie chce trzymać tego w sobie, trawi mnie od środka Choć była za duża, nosiłem Twoją skórzaną kurtkę Sprzedałem nasze mieszkanie, bo jedynie mi się kojarzyło z tym, że Ciebie nie ma w nim Jak to możliwe, skoro mnie to zamieniło w kamień Żе znowu piszę przez łzy, jaki ojciec taki syn I już potem nic tak niе bolało Wtedy serce pękło na kawałki I już nigdy go nie posklejałem w całość
[Refren] Samotna noc Drzwi były otwarte, w moim sercu zamieszkał mrok Ucieknijmy stąd (byle gdzie) Tylko żeby w końcu opuścić nawiedzony dom Ucieknijmy stąd (Ucieknijmy stąd) Ucieknijmy stąd (Ucieknijmy stąd) Ucieknijmy stąd (Ucieknijmy stąd) Tylko żeby w końcu opuścić nawiedzony dom
[Zwrotka 2] Leżę patrzę w sufit, zapalone światło Bo w ciszy po ciemku sam nie potrafię zasnąć Znowu coś mnie dusi i zaciska mi gardło Miało być inaczej ale wyszło jak zawsze Tak bardzo się boje, znów widzę niewyraźnie Przez to jak to boli nienawidzę się strasznie Wiem kochana mamo co mnie zaboli bardziej To że kiedyś zadzwonię i nie podniesiesz słuchawki Nerwica lękowa, kilka piguł dziennie tylko żeby nie zwariować Mam już tego dość, bo lęk mnie wychował Dbał o mnie od dziecka, nawet kiedyś wybudował (mi nawiedzony dom)
[Refren] Samotna noc Drzwi były otwarte, w moim sercu zamieszkał mrok Ucieknijmy stąd (byle gdzie) Tylko żeby w końcu opuścić nawiedzony dom Ucieknijmy stąd (Ucieknijmy stąd) Ucieknijmy stąd (Ucieknijmy stąd) Ucieknijmy stąd (Ucieknijmy stąd) Tylko żeby w końcu opuścić nawiedzony domTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.