1-9-6-2 gdy wszystko się zaczęło Stal Toruń powstała a z nią historyczne dzieło Jeździła maszyna po chwałę, zaszczyty lecz pierwszy sukces po wielu latach zdobyty '75 dał awans upragniony tu 1 liga dla Stali od tej pory Dla wielu z nas jest czas to odległy, Anioły wśród najlepszych nigdy nie poległy 8 lat czekano na pierwsze podium w końcu nadszedł czas i oto jest Dwadzieścia cztery lata czekano na ten dzień, gdy w '86 spełnił się sen Gdy już jako Apator jesteśmy na szczycie tabeli O tym, że mistrza mamy w całej Polsce wiedzieli Wszyscy nam zazdrościli naszych zawodników, zazdrościli też pierwszych wyników
Ref. My dumni kiedy klub zwycięża My wierni kiedy klub przegrywa Lojalnością to nazywaj Tacy jesteśmy najwierniejsi oddani z prostej fani Od początku i do końca zawsze pełni wiary W momencie gdy nadchodzi okres szary Spójrz na te trybuny i co nie do wiary Dla nas to oczywiste dla wroga to koszmary
Przydomek Anioła lecz waleczni jak lwy W wielu ciężkich potyczkach pokazując swe kły Nastał piękny czas lata 90-te Mistrza zdobywamy Następne sezony z tonu nie spuszczamy Z trybun słychać głośniej, szybciej, więcej Niedługo potem było jeszcze piękniej W końcu nastał rok 2001, Oto znowu Krzyżacy zasiadają na tronie Na pierwszym miejscu Apator znów w koronie W herbie trzy gwiazdki już mamy Sezon 2007 po kolejną zmierzamy W składzie wychowanków samych mamy Tytułu nikomu już nie oddamy Ręce uniesione w geście triumfu Rywalu zejdźcie z drogi dla was nie ma ratunku
Ref...
Przez te lata na torze wiele gwiazd się wychowało Ich oglądanie nam wielką radość dawało Ząbik, Żabiałowicz oraz Mirek Kowalik Oni w naszych sercach stałe miejsce zagrzali Nie raz nie dwa gromkie brawa dostali Wszyscy byli w zachwycie, często widząc ich na szczycie Was wszystkich pamiętamy w tym kawałku wspominamy Wasze piękne akcje w pamięci zachowamy Trzeba wspomnieć także o odsieczy z zagranicy Per Jonsson, Sullivan ulubieni zawodnicy Przez wiele sezonów do zwycięstw nas prowadzili Przez swoją ambicję tłumy gromadzili Nadeszła pora na naszego idola Od 16 lat to drużyny podpora Wiesiu Jaguś żywy przykład lojalności Zasługuje na szacunek to nie podlega wątpliwości Ten kawałek to hołd za poległych na torze Miej ich w swojej opiece Panie Boże Araszewicz, Rose w historii klubu zapisani Przez wielu kibiców na zawsze ukochani Tu od dziecka ojciec syna przyprowadza Potem chłopak się nigdy od klubu nie odwraca Taka magia tego miejsca i stadionu Nabywasz odwagi, wierności, honoru Tu pozostaniesz do swych ostatnich chwil Nie zapominając spędzonych najwspanialszych dni Co niedziela przy Broniewskiego się widzimy Na waszą cześć głośno okrzyk wznosimy Za swoim klubem krzyżacka podąża armia Czy jest dobrze, czy źle nigdy tempa nie zwalnia Całą Polskę przemierzamy, bo klub swój kochamy Nigdy go nie opuścimy, bo w Apator wierzymy Gdy upadnie, my pomożemy mu wstać Dla tych barw trzech możemy wiele dać To kawałek naszej pięknej historii Kiedy będzie ciężko, ją sobie przypomnijTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.